30 stycznia obchodziliśmy w szkole Dzień bez Telefonu.
Święto to wymyślili i ustanowili internauci. Ideą ma być wyłączenie telefonu na 24 godziny, a pomysł rozpropagowano za pomocą tzw. łańcuszka szczęścia.
Nadmierne i szkodliwe używanie telefonu komórkowego, określane uzależnieniem, czyli fonoholizmem, staje się coraz poważniejszym problemem wśród młodzieży. Oczywiście, problem jest szerszy – przykład idzie z góry, od dorosłych, którzy używają telefonu zbyt często i w nieodpowiednich do tego miejscach. W takim kierunku podąża kreowany przez media świat – coraz rzadziej spotykamy się i rozmawiamy osobiście, coraz częściej komunikujemy się za pomocą urządzeń elektronicznych, zarówno w sprawach zawodowych, jak i prywatnych.
Dzień bez telefonu w szkole pokazał, że da się bez niego spokojnie wytrzymać, jest więcej czasu na kontakty osobiste i inne zainteresowania.