Konstytucja 3 maja 1791 roku.
Z wielu świąt obchodzonych w Polsce, dwie daty mają znaczenie szczególne: 11 listopada i 3
maja. Choć ich kolejność w kalendarzu jest odwrotna to ich znaczenie klasyfikuje je w
hierarchii właśnie tak. Istotą funkcjonowania każdego narodu jest posiadanie niepodległego
państwa, w którym to obywatele decydują: 1) o ustroju państwa (regułach jego
funkcjonowania); 2) kompetencjach najważniejszych organów władzy; 3) wolnościach,
prawach i obowiązkach obywateli. Wszystkie trzy elementy są ujęte w najwyższym akcie
prawnym, jakim jest konstytucja. Obecnie w Polsce obowiązuje ustawa zasadnicza z 1997 r.
Uchwalona 3 maja 1791 r. „Ustawa Rządowa” jest jednym z najważniejszych
wydarzeń w tysiącletniej historii naszego państwa. Dokument zaczynał się od słów: „W Imię
Boga w Trójcy Świętej jedynego”, składał się z 11 rozdziałów, a jego najważniejsze
postanowienia dotyczyły:
- religia – obowiązywał katolicyzm, choć podkreślono tolerancję wobec innych wyznań
(mimo to apostazja, czyli odejście od katolicyzmu, nadal było przestępstwem), - wolna elekcja – władza królewska miała być dziedziczona, zrezygnowano z wyboru
monarchy przez szlachtę, co miało ograniczyć wpływy sąsiadów (głównie Rosji) na wybór
władcy poprzez korumpowanie szlachty, - zasada liberum veto – została zniesiona, odtąd jeden szlachcic nie mógł już unieważnić
posiedzenia Sejmu, a decyzje podejmowano większością, - w miejsce Rzeczypospolitej Obojga Narodów (Polski i Litwy) powstała Rzeczpospolita
Polska (uwaga autora – po „Rzecz…” w mianowniku nie piszemy „y”:), - władza – dzieliła się na trzy części: 1) ustawodawcza – Sejm był parlamentem; 2)
wykonawcza – Straż Praw z królem na czele i pięcioma ministrami (dziś zakres obowiązków
odpowiadałby zadaniom, jakie pełni Rada Ministrów i Trybunał Konstytucyjny); 3)
sądownicza – sądy miały być niezależne od innych władz, - wojsko – jego liczbę zwiększono do 100 tys. żołnierzy (niestety, udało się później osiągnąć
tylko około 60 tys. żołnierzy, bo kiedy nałożono na szlachtę podatek w wysokości 10% od
dochodu to duża jej grupa podawała fałszywe dane o swoich zarobkach i wpływy okazały się
mniejsze od planowanych), - ludność – szlachta nadal była najbardziej uprzywilejowaną grupą społeczną, choć nadano
uprawnienia dla mieszczan i chłopów – ostatni zostali wzięci pod ochronę państwa, co miało
ukrócić ich wykorzystywanie przez szlachtę (nadal „obywatelem” był wyłącznie mężczyzna,
o prawach kobiet w Konstytucji nie wspomniano).
Postanowienia Konstytucji obowiązywały tylko przez rok. Dlaczego zatem kolejne
rocznice przypadające na dzień 3 maja, były potajemnie, lub oficjalnie obchodzone w
czasach: zaborów, II Rzeczypospolitej, okupacji niemieckiej i sowieckiej podczas II wojny
światowej, czy Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej? Skąd wzięło się przywiązanie Polaków
do tego wydarzenia, które świętem państwowym było tylko w latach 1919-1939, a obecnie od
kwietnia 1990 r.?
Przede wszystkim Konstytucja była postrzegana, jako jedna z ostatnich prób ratowania
ojczyzny przed ponownym upadkiem, jakim był pierwszy rozbiór Polski. Jej postanowienia
były dowodem, że Polska weszła na drogę postępu i reform, a Polacy sami – bez pomocy
„obcych” – znaleźli sposób na wydobycie kraju z upadku. Były potwierdzeniem przysłowia,
że „zgoda buduje, niezgoda rujnuje”. Nie bez znaczenia był również fakt, że było to pierwsze
tego typu prawo uchwalone w Europie i drugie na świecie. Skoro Amerykanie, rozpoczęli
swoją wojnę od „Deklaracji niepodległości”, pokonali Brytyjczyków i przyjęli konstytucję to
czemu podobny scenariusz nie miałby być udziałem Polaków? „Ustawa Rządowa” nie była
wyłącznie zbiorem praw. Stała się symbolem, który miał być dla Polski nowym początkiem,
od którego rozpocznie się budowa silnego państwa.
Niestety, dla dużej grupy magnatów Konstytucja 3 maja była „gwałcicielką wolności
szlacheckiej” i w porozumieniu z cesarzową Rosji Katarzyną II, przygotowali w Petersburgu
akt konfederacji, którego celem było obalenie jej postanowień. Swoją decyzję ogłosili w
miasteczku Targowica (dziś w Ukrainie), które stało się synonimem zdrady narodowej. Ich
dzieło dopełniła armia rosyjska, a w następnych latach trzej sąsiedzi – Rosja, Austria i Prusy –
zagrabili pozostałe ziemie Rzeczypospolitej. Szok i niedowierzanie były udziałem wszystkich
Polaków – zwolenników i przeciwników Konstytucji. Jak krótkowzroczne było działanie
targowiczan oddaje bajka Ignacego Krasickiego „Jagnię i wilcy”: „Już go mieli rozerwać,
rzekło: „Jakim prawem?” „Smacznyś, słaby i w lesie!” – Zjedli niezabawem”.
Dlatego obchody Święta Narodowego Trzeciego Maja zawsze powinny być refleksją
nad stanem państwa i narodu, w przeszłości i teraźniejszości. W przeciwnym razie hasło
„Konstytucja 3 maja” będzie tylko pustym sloganem pozbawionym treści i sensu. Za kilka dni
ponownie będziemy wspominać nasze osiągnięcia i cieszyć się tak, jak 233 lata temu lud
Warszawy pod Zamkiem Królewskim. Niech to znowu będzie szczęśliwy dla nas czas,
spędzony w gronie rodziny i przyjaciół. Życzymy wszystkim pięknego świętowania: „Wiwat
Maj! Wiwat Konstytucja! Wiwat wszystkie stany”!